Spotkanie z nasza Olimpijką-Justyną Kowalczyk

Po emocjach na Olimpiadzie w Vancouver, Justyna Kowalczyk zawitała na zakończenie sezonu do Sztokholmu. 17 marca odbył się tutaj już po raz siódmy Royal Palace Sprint. Od rana- cudowna pogoda,błękitne niebo i słońce! Wymarzone warunki do kibicowania naszej bohaterce z Vancouver.Wierzcie mi lub nie, ale głos miałam niemal zdarty od skandowania: "Justyna, Justyna, Justyna". Przekrzyczeć 10 tysięcy szwedzkich fanów, to prawdziwe wyzwanie. Ale nas, biało- czerwonych też było sporo, niestety rozproszonych po całym Wzgórzu Zamkowym.W pewnym momencie jakiś Szwed odwrócił się do nas i powiedział: " Ale ona nazywa się Anna". Na co my jeszcze głośniej:"Justyna, Justyna, Justyna".W tym momencie nasza zawodniczka wysunęła się na prowadzenie. Wszystkich, a przynajmniej nas, ogarnął szał. Co prawda Anna Olsson wygrała ten bieg, ale to i tak Justyna Kowalczyk jest GWIAZDĄ !!

Każda przygoda ma swój początek.Bywa że i koniec.Moja przygoda ze Szwecją ciągle trwa,od kilku lat. W tym czasie odwiedziłam wiele ciekawych turystycznie miejsc w Szwecji, Danii, Norwegii i Islandii. Zrobiłam kilka tysięcy zdjęć. Zapisywałam spostrzeżenia i ciekawostki na kartkach zeszytów i pamiętników . Dziś zaczynam blogować:o mojej niekończącej się przygodzie w Szwecji i ze Szwecją.